niedziela, 5 kwietnia 2015

Odchodzę.

Na początku chcę Was bardzo, bardzo przeprosić, że odeszłam i przez ostatnie tygodnie nie dawałam znaku życia. To nie tak, że zapomniałam o blogu - już parę razy przymierzałam się do napisania tej notki. Dzisiaj nadszedł najwyższy czas, aby w końcu się z Wami pożegnać.

Może na początku powiem, co u mnie. Od początku lutego jestem na diecie bezglutenowej. Pod koniec stycznie wyczytałam w necie, że moje problemy skórne, z którymi borykałam się przez kilka miesięcy, mogą być objawem alergii na pszenicę. Na początku brzmiało to niewiarygodnie, ale pomyślałam - czemu by nie spróbować? I pomogło. Naprawdę, cholernie pomogło :D Usta (dotychczas skóra wokół nich była permanentnie zaczerwieniona) zupełnie się wygoiły. Nawet cera mi się poprawiła!! Jeśli któraś z Was byłaby zainteresowana - zostawiam link.

Rozpoczynając dietę ważyłam ok. 44,5-45 kg. Teraz waga spadła do 41.5 kg. Nie, nie odchudzam się, Dosłownie JEM, TO CO CHCĘ (no, oprócz mącznych rzeczy ;p) i ile chcę. A i tak schudłam. Dobra wiem, beznadziejny problem - chudnięcie bez większych wyrzeczeń, wielkie zmartwienie! xD W każdym razie - to, że dzięki diecie bezglutenowej można schudnąć jest prawdą, sama jestem dowodem :D

Dlaczego odchodzę? Jest kilka powodów, Po pierwsze, nie mam czasu na prowadzenie bloga. W przeciągu najbliższych dwóch miesięcy będę musiała od zera zrobić projekt gimnazjalny, do tego dochodzi ogrom testów i prac domowych. Martwię się też czasami, że ktoś z moich przyjaciół, albo, co gorsza, członków rodziny, mógłby znaleźć tę stronę. Postanowiłam, że usunę ją w przeciągu najbliższych tygodni. Tak będzie lepiej.

Odkąd nie liczę kalorii, życie stało się łatwiejsze. Nie tylko z powodu braku przymusu codziennego ślęczenia nad kalkulatorem, ale również dlatego, że nareszcie nie muszę zadawać sobie pytań "Czy powinnam zjeść to jabłko? Czy zmieszczę się w limicie?". Staram się jeść w miarę zdrowo, ale nie męczą mnie wyrzuty sumienia, jeśli skuszę się na porcję lodów czy czekolady.

To chyba byłoby na tyle. Mam nadzieję, że u Was wszystko w porządku. Życzę Wam wspaniałych Świąt spędzonych z rodziną :)
Po raz ostatni, pozdrawiam Was z całego serducha!
Effy