Buongiorno!
Po śniadaniu wskoczyłam na wagę. 46.7 kg!
Jestem taka szczęśliwa, że dieta przynosi efekty! Chociaż z drugiej strony - dobra, dobra, lepiej może się na razie nie cieszyć; pierwsze kilogramy zawsze najłatwiej zrzucić, poza tym jest niebezpieczeństwo, że po zakończeniu diety wrócą... I nie wiadomo już, czy się śmiać, czy płakać xD
Po śniadaniu wskoczyłam na wagę. 46.7 kg!
Jestem taka szczęśliwa, że dieta przynosi efekty! Chociaż z drugiej strony - dobra, dobra, lepiej może się na razie nie cieszyć; pierwsze kilogramy zawsze najłatwiej zrzucić, poza tym jest niebezpieczeństwo, że po zakończeniu diety wrócą... I nie wiadomo już, czy się śmiać, czy płakać xD
Około 13, schodząc do kuchni po herbatę, usłyszałam od mamy, że jestem 'blada jak ściana'... Czyżby to od zbyt niskich bilansów? A może po prostu ze zmęczenia, przez pogodę? W sumie czuję się dobrze, więc nie wiem, skąd ta bladość.
W każdym razie zaniepokojona mama kazała mi zjeść mandarynkę, bo 'to witaminki'. No cóż, zawsze lepiej jest zjeść mandarynkę niż ciasteczko c;
Bilans:
jajecznica (215)
jajecznica (215)
mandarynka (27)
kotlet mielony z ziemniakami (250)
dwie kromki bułki z serkiem topionym (150)
połowa podłużnej papryki (15)
Razem: 657/850
kotlet mielony z ziemniakami (250)
dwie kromki bułki z serkiem topionym (150)
połowa podłużnej papryki (15)
Razem: 657/850
Boże waga :( taka piękna..czuję się beznadziejna... Pięknie ci idzie kochanie
OdpowiedzUsuńŚwietnie Ci idzie :) Bilans śliczny, waga spadła, nic tylko się cieszyć :) Jeśli chodzi o bladość to Ci nie mam jak podpowiedzieć, bo cały życie jestem blada jak trup xd
OdpowiedzUsuńTrzymaj się :*
Gratuluje wagi :)
OdpowiedzUsuńBardzo dobrze ci idzie. Tak trzymaj.
Śliczny bilans.
Powodzenia
Wspaniała waga, do Twojego celu już niedaleko <3
OdpowiedzUsuńBilans świetny, tak trzymaj :-)
Wiesz... Z Twoim BMI to ja się dziwię, że jeszcze masz chęć do życia. Przecież to już prawie wyniszczenie organizmu. Więc nie dziw się, że jesteś blada :P
OdpowiedzUsuńPozdrawiam =]
Idzie Ci wspaniale! Mi się podobają blade twarzyczki ^^ Gdy siedze w domu wydaje siw
OdpowiedzUsuńE być bladą, więc nie maluje się przesadnio, ale gdy posiedze chwile z przyjacielem mam mega rumience ;-;
swoją drogą skąd twoja mama wiedziała że masz niskie bilanse? tzn że widzi że sie odchudzasz i się martwi.. :> uwazaj na siebie
OdpowiedzUsuńNieee, ona nie wie o niczym. Po prostu ja zastanawiałam się, czy ta bladość może wynikać z niskich bilansów.
UsuńSuper, że ćwiczysz i że waga tak spada <3
OdpowiedzUsuńBilans ładnie ;) Bladość? To zależy, może pogoda, może za mało witamin?
No, ciasteczko nie ma często sensu stricte witamin, także... :D Owoce zawsze są dobre.
OdpowiedzUsuńPowodzenia w tym tygodniu! Ślę trochę ciepła.
OdpowiedzUsuńO wiele bardziej wolę owoce... są słodkie i po ich zjedzeniu na pusty żołądek nie mdli... do tego kwestia kaloryczności. Świetny bilans... bardzo się starasz i są efekty... ogólnie jeśli usłyszałabym od kogoś, że wyglądam blado... cieszyłabym się. Powodzenia i więcej się uśmiechaj kochana :* Życie jest wspaniałe, pamiętaj ♡
OdpowiedzUsuńŚwietnie ci idzie! Ja też sobie radzę , choć idzie mi to trochę wolno ;)
OdpowiedzUsuńNie tylko ty masz tyle do nauki ;c naprawdę nienawidzę szkoły >-<
Pozdrowionka♥
Ale musisz być chudziutka, jejku! I w sumie jesteś już bardzo blisko celu. Pięknie Ci idzie, oby tak dalej. Powodzenia :*
OdpowiedzUsuńChudzielec ♥ Bardzo się cieszę, że Twoje zaangażowanie i poświęcenie przynosi owoce. Powodzenia na teście, 3maj się! *Black Melody*
OdpowiedzUsuńNaprawdę śietnie napisane. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń