sobota, 24 stycznia 2015

#24 Jakoś tak.

Cześć, Kruszynki *.*
Bałam się, że po babcinej rozpuście przytyję kilogram lub dwa. Ale dzisiaj rano weszłam na wagę, a tam... 45.2!! Czyli nawet pomimo tego całego jedzenia schudłam!! Dziękuję wszystkim Wam, które mnie wspierały i zapewniały, że będzie dobrze! ;*
Co teraz? Do końca ferii postanowiłam nie trzymać się żadnej konkretnej diety, tym bardziej, że w środę wyjeżdżam na Mazury. I znowu mnóstwo żarcia w hotelu... Na szczęście posiłki będą w formie stołu szwedzkiego, więc może znajdę coś w miarę zdrowego ;)

Matko bosko, ile ja dziś zjadłam!! Nie chcę Was przerażać pełnym bilansem, powiem tylko, że wynosi on prawie 900 kalorii... Nie zeżarłam tyle bynajmniej z własnej woli, a gdzie tam! Babcia chyba porządnie nagadała mojej mamie, bo teraz zaczęła ona wpychać we mnie dwa razy więcej żarcia, niż normalnie... Spokojnie, nie tknęłam dziś słodyczy, głównie jedzenie wywiezione od dziadków - krupniczek, barszczyk, naleśniczek, indyczek... Ja pierdolę. No w takim tempie to ja przed wiosną dobiję pięćdziesięciu kilo!!
Dobra, koniec użalania się nad sobą ;D
Jak jutro waga wzrośnie, to się będę martwić c;

Trzymajcie się, Chudzinki! ;*



11 komentarzy:

  1. Ty nie marudź tylko się ciesz, bo wygląda na to, że podkręciłaś metabolizm i teraz będziesz chudnąć na bilansach ok 1000 kcal ;) Na Twoim miejscu na chwilę obecną wstrzymałabym się z obniżaniem kalorii poniżej 700-800 i jadła właśnie w okolicach tysiąca, bo istnieje duże prawdopodobieństwo, że będziesz w ten sposób chudnąć :) A skoro tylko 1 kg dzieli Cię od celu.. zawsze w ten sposób masz bliżej do tego momentu w którym będziesz jeść tyle by trzymać wagę. Przemyśl to ;)
    Trzymaj się ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. Waga nie wzrośnie przy bilansie 900 kcal! To właśnie powinny być Twoje codzienne bilanse, koleżanka wyżej ma racje c:

    OdpowiedzUsuń
  3. Mówiłam że schudniesz!!! Cudownie! Nie martw się dzisiejszym dniem, najważniejsze że tak cudownie Ci idzie. Zazdroszczę Mazur! <3 też chcę...

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo dobrze ci idzie! Pamiętaj jakiekolwiek efekty złej czy dobrej diety nie są widoczne po tygodniu więc nie rozpaczaj! Cudownie się baw na Mazurach skarbie :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Widocznie masz wspaniały metabolizm! Tylko pozazdrościć! Oby tak dalej!
    Trzymaj się :*

    OdpowiedzUsuń
  6. To świetnie, że mimo to waga spadła :). Mniej niż 900 to mało, a pozatym to głównie domowe, zdrowe rzeczy. Nie martw się wyjazdem, bo to pewnie głównie będzie też aktywnie spędzony czas :).

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetnie Ci idzie i ta waga świetna.
    Jesteś bardzo bardzo blisko swojego celu.
    Trzymaj się

    OdpowiedzUsuń
  8. Zazdrość mnie zżera znowu...-,- Powinnaś iść do programu "Jem i chudnę" Jako przykład ;)
    Udanego wyjazdu na Mazury <3

    OdpowiedzUsuń
  9. Jak na mój gust 900 kcal to wcale nie tak dużo.
    Jest dobrze <3

    OdpowiedzUsuń
  10. To może jednak to dobrze, że mam jedną babcię z którą się nie widuje... za to tata jest jak taka babcia haha wpycha we mnie tyle ( stara się wpychać) ile twoja babcia w ciebie

    OdpowiedzUsuń