Dzień zaliczam do udanych. Rano, jeszcze przed śniadaniem zważyłam się - 45.8!! Czyli jednak warto było odmówić sobie wczoraj słodyczy w kinie! ;D
Zbieram się również do tego, aby podzielić się z Wami wymiarami. Chcę to zrobić po tym, jak skończy mi się okres, bo aktualnie jestem cała obolała i napuchnięta xD
Jak być może wiecie, Cat Nipaah oraz unhappy butterfly zrezygnowały z A.I.T. Diet. Obawiam się, że ja również będę musiała się poddać ;/
W niedzielę jadę do dziadków, a dobrze wiecie, jak to u nich jest...
Może przy odrobinie szczęścia zmieszczę się w limicie, jednak i tak nie będę wstanie podzielić się z Wami bilansami - brak neta ;(
Jutro jeszcze napiszę, i dam znać, co postanowiłam c;
Bilans:
dwie kromki bagietki z serkiem topionym (200)
połówka papryki spiczastej (15)
małe jajko sadzone (90)
kasza gryczana z odrobiną mięsa (230)
kromka chleba wieloziarnistego z serkiem topionym (80)
pół marchewki (6)
Razem: 621/650
Poza tym byłam dziś u ortodonty, dostałam mój wyczekiwany aparat! Zdejmowany, w formie nakładek na zęby (dla zainteresowanych: link). Nareszcie mam idealną wymówkę, gdy ktoś zaproponuje jedzenie pomiędzy posiłkami! No, a poza tym - proste zęby już za dwa lata!!
Trzymajcie się ;*
IDEALNE ciało <3
oj kochana, nawet nie wiesz jak zazdroszczę liczb na wadze!
OdpowiedzUsuńjedyne co mogę powiedzieć to ogromne GRATULACJE!
bilans także ładny a co do aparatu - święta racja, proste ząbki jedne z ważnych, przy okazji wymówka od jedzenia ^^
Oby dalej szło ci tak świetnie, trzymaj się chudo :)
salon-odurzonych.blogspot.com/
wielkie gratulacje kochanie! mam nadzieję że niedługo też bedę mogła pochwalić się taką wagą :D Trzymaj sie chudo:)
OdpowiedzUsuńBrak mi słów, taka waga.. ;o <3 <3 Gratulacje!!!
OdpowiedzUsuńCóż, w takim razie przygotuj się na cholerny ból całej szczęki, w każdym razie ja tak miałam jak jakieś 3 lata temu zaczęłam nosić taki aparat :D Jednak dla efektów warto było się poświęcić ;)
Co do A.I.T., zawsze możesz zrobić sobie 'przerwę' w trakcie i jak wrócisz od dziadków, kontynuować tam gdzie skończyłaś :)
dążymy do idealnego ciała :3
OdpowiedzUsuńGratulacje^^ Mi pewnie jeszcze sporo zajmie dojście do takiej wagi niestety ._. zazdroszczę trochę ^^"
OdpowiedzUsuńAparat na zęby jest super wymówką, ja już mam niestety zęby wyprostowane.... Pozostają mi nieśmiertelne problemy z żołądkiem XD
Może spróbuj jednak u dziadków wytrzymać? Trzymam kciuki^^
chudości^^
Gratuluje kochana.
OdpowiedzUsuńWagi pięknej !!!
Świetny bilans.
Tak trzymaj :)
Twoja waga to moje marzenie, naprawdę *.* może spróbuj wytrzymać u dziadkow? Powodzenia :*
OdpowiedzUsuńJa kiedyś nosiłam stały aparat, a później bardzo długo (dłużej niż musiałam) używałam takiego zdejmowanego, żeby mieć właśnie wymówkę. Bo trzeba później myć i w ogóle:P Ale odkąd mi wyrosły ósemki to już na mnie nie pasuje:<
OdpowiedzUsuńCały czas jestem zachwycona Twoją wagą. Chyba zrobię tę A.I.T diet za 2 tygodnie jak skońćzę hsgd bo idzie mi to odchudzanie jak krew z nosa;/
Ja przy moim 165cm chciałabym wazyć 45 kg, już sobie wyobrażam jak cudownie wyglądasz ;)
OdpowiedzUsuńMożesz sobie odpuścić te kilka dni u dziadków, takie cheat day, no ale zrobisz jak uważasz :)
Trzymaj się ;)
Hej c: odmawiać słodyczy zawsze sobie warto, niezależnie od okoliczności! Gratuluję wagi, możesz być z siebie dumna. No i zazdroszczę aparatu jako wymówki, sama często chodzę do ortodonty i wtedy zawsze cały dzień mówię, że nie jestem w stanie nic zjeść, działa c:
OdpowiedzUsuńTrzymaj tak dalej! Słodycze to złoi nie warto im ulegać : *
OdpowiedzUsuńTrzymaj sie
Ja musiałabym mieć stały aparat, ale nie stać mnie. Idzie Ci świetnie, nie popsuj tego u dziadków
OdpowiedzUsuńBrawo! :)
OdpowiedzUsuńCo do diety- zjedz u dziadków do istalonej normy i pozniej wrócić do tg miejsca :)
Powodzenia
Annie :)
Ślicznie Ci idzie ;*
OdpowiedzUsuńEffy! Nie poddawaj się, idzie CI tak dobrze <3
OdpowiedzUsuńSuper że masz aparat! Piękna waga <3